Dżedaizm - miecz który przepali religijny beton?

Michał Łaszczyk - 01 czerwca

Tak, byłem na Hanie Solo. Tak, pretekstem dla dzisiejszego tekstu jest religia oparta na gwiezdnych wojnach. Przyznaje - nie jest to szalenie ciekawe zjawisko. Nie po raz pierwszy film jest podstawą nowej religii. Postać Dude Lebowskiego, z The Big Lebowski była inspiracją dla dudeizmu. Interesujące jest natomiast, co nowo narodzone religiątka mówią o ugruntowanych już religiach.

Fenomeny popkultury zwykle nie tworzą religii od zera, a jedynie użyczają im swojej marki. Psychodeliczne idee matrixismu nie pojawiły się wraz z filmem Matrix, jednak to film nadał im formę i rozgłos. Nawet wyznawcy kultowych tytułów nie traktują ich dosłownie. Do niechlubnych wyjątków należy Star Trek. Ufolog Courtney Brown uważa, że to co oglądamy w serialu wydarzyło się naprawdę! Scenarzysta Star Treka Gene Roddenberry, dzięki telepatii, spisać miał prawdziwe historie z innej galaktyki. No cóż. To co łączy wierzenia oparte na gwiezdnych wojnach, star treku i matrixie, to nie traktowanie ich poważnie przez opinie publiczną. 

Nowe religie śmieszą bo nie są zakorzenione w starych wierzeniach. Jeśli zamierzasz podbić duchowy rynek lepiej sięgnij do starych legend. Nowe religie, które odniosły sukces zwykle czerpały z istniejących już schematów. Na mitologii kananejskiej wyrósł jahwizm, z jahwizmu wyrósł judaizm, z judaizmu chrześcijaństwo, a z chrześcijaństwa i judaizmu wyrósł islam. W ostatnich wiekach wykiełkowało tysiące nowych wyznań opartych na Biblii. Jeśli praktykujesz religię, która w dużej mierze pokrywa się z religią twojego przedmówcy, od razu zyskasz na powadze.

Jediizm

Obsesja powoływania się na dawne, starożytne mądrości sięga czasów starożytnych. To dość dziwne, ale starożytni również powoływali się na starożytnych. Ludzie żyjący w I w. p.n.e. nie wiedzieli oczywiście, że żyją w starożytności. Dla nich starożytny był Egipt. Również najstarsze cywilizacje chętnie sięgały do przeszłości. Religioznawca Alan Levinivitz przywołuje przykład starożytnych Chin. Chińczycy ze łzami w oczach wspominali czasy w których nie było rolnictwa, czyli okresu sprzed rewolucji neolitycznej. Lubimy podniecać się tym, jak stara jest nasza religia, ale zapewniam że nie ma czym. Antropolodzy zgadzają się, że rysunki zwierząt z trudno dostępnych, francuskich i hiszpańskich jaskiń, miały charakter religijny. Jeśli rzeczywiście były elementem jakiegoś kultu, to praktykowano go przez 20 tysięcy lat. To jakby domalowywać kolejne, biblijne scenki na suficie kościoła, nieprzerwanie przez kilkanaście tysięcy lat.

Zastanawiam się nad radami dla Dżedaizmu, ale nic poważnego nie przychodzi mi do głowy. To, że nie jest to poważne, nie znaczy, że nie byłoby skuteczne. Po pierwsze, co pokazał "Ostatni Jedi" - warto odnaleźć starożytne księgi. Można je odkryć, przepisać i szybko zgubić. Stary, dobry patent. Religie notorycznie gubią bezcenne kamienne tablice, święte manuskrypty i inne oryginały zesłane przez Bogów. Warto znaleźć coś o jedi w Koranie i Biblii, co było tam od zawsze tylko czekało na prawidłową interpretacje. Najważniejsze to jednak zainwestować w rokującą grupę docelową. Najlepiej taką z obsesją podbicia świata. Ludzi ci przejmą Ziemię, a wraz z nimi rozpleni się naszą religia, co będzie dowodem jej słuszności. Może warto postawić na miliarderów z Doliny Krzemowej?

  • Udostępnij:

Coś w podobnym klimacie

4 komentarze

  1. "to dość dziwne, ale starożytni również powoływali się na starożytnych. Ludzie żyjący w I w. p.n.e. nie wiedzieli oczywiście, że żyją w starożytności. Dla nich starożytny był Egipt. " - to tak na poważnie czy sarkazm to jest?

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze coś - "Po pierwsze, co pokazał już "Powrót Jedi" - warto odnaleźć starożytne księgi." - proszę opisać mi dokładnie scenę z "Powrotu Jedi", w której odnajdywane są starożytne księgi ponieważ w ogóle takiej nie kojarzę w tym epzidozie (a widziałam go wczoraj). Motyw ze starożytnymi księgami jest w "Ostatnim Jedi".

    OdpowiedzUsuń