Kiedy zachodnioeuropejski dziennikarz ma w 2 sekundy zobrazować polską wieś, zwykle stawia na obsranego konia ciągnącego wóz z burakami. Ten sakramentalny już, obsrany koń ma od niedawna małą, oślizgłą konkurencje. Znakiem rozpoznawczym tej części Europy (przynajmniej w serialach podróżniczych) staje się hirudoterapia - leczenie pijawkami.
Oto, aby nasz kraj kojarzył się ze średniowieczną ciemnotą dbają nasi szarlatani, przedstawiając pijawki jako starą, dobrą metodę leczenia, każdej polskiej gospodyni. Dumą napawa ich wizja Polski, w której ludzi leczy się niedźwiedzim sadłem, pajęczyną zagniecioną z chlebem i pijawkami. Filozofia na której opiera się pijawkowy interes, jest taka sama jak w przypadku innych leśnych badziewi: przyroda nas kocha i wszystko zostało stworzone by nas leczyć. Matka natura jest matką i jak każda mama chce wszystkiego dobrego dla swoich dzieci!
W Polsce mamy około 40 gatunków pijawek, z czego praktycznie tylko jedna ma zakusy na człowieka - pijawka lekarska (sporadycznie do ludzi przyczepia się jeszcze pijawka żółwia). Mniej więcej tak jak czarny lud nieomal wytępił nosorożce dla ich "leczniczych" rogów, tak nasi dziadkowie nieomal wytrzebili pijawkę. W chwili obecnej pijawka lekarska jest objęta ochroną prawną, jako gatunek zagrożony wyginięciem.
Oto, aby nasz kraj kojarzył się ze średniowieczną ciemnotą dbają nasi szarlatani, przedstawiając pijawki jako starą, dobrą metodę leczenia, każdej polskiej gospodyni. Dumą napawa ich wizja Polski, w której ludzi leczy się niedźwiedzim sadłem, pajęczyną zagniecioną z chlebem i pijawkami. Filozofia na której opiera się pijawkowy interes, jest taka sama jak w przypadku innych leśnych badziewi: przyroda nas kocha i wszystko zostało stworzone by nas leczyć. Matka natura jest matką i jak każda mama chce wszystkiego dobrego dla swoich dzieci!
W Polsce mamy około 40 gatunków pijawek, z czego praktycznie tylko jedna ma zakusy na człowieka - pijawka lekarska (sporadycznie do ludzi przyczepia się jeszcze pijawka żółwia). Mniej więcej tak jak czarny lud nieomal wytępił nosorożce dla ich "leczniczych" rogów, tak nasi dziadkowie nieomal wytrzebili pijawkę. W chwili obecnej pijawka lekarska jest objęta ochroną prawną, jako gatunek zagrożony wyginięciem.
Inni hirudoterapeuci postanowili wyjść nieco poza wiedzę z XVIII wieku i aby uwiarygodnić swój podstęp, doprawili ten zabobon o parę nowożytnych odkryć. Wiedząc, iż aby nie zostać wykrytą i aby ułatwić sobie posiłek, pijawka aplikuje nam trochę związków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych. W ten sposób na listy chorób z którymi rzekomo radzą sobie pijawki samowolnie dopisano m.in nadciśnienie, żylaki, zapalenie żył, hemoroidy i impotencję. Oczywiście inne zwierzaki, które golną sobie czasem trochę krwi (komary, kleszcze, nietoperze), także wytwarzają substancje przeciwbólowe i związki upłynniające krew. Z tego co mi jednak wiadomo, nikt nie leczy zakrzepicy przy pomocy nietoperzy - a przynajmniej jeszcze nie na masową skalę.
Właściciele słojów z pijawkami wykorzystują obecności pijawek w konwencjonalnej praktyce szpitalnej. Hirudoterapia to także prawdziwa medyna poparta badaniami klinicznymi. Zakres jej stosowania jest przy tym tak wąski, że statystyczny Kowalski nigdy nie otrze się o terapię pijawkami. Jedyną okolicznością stosowania pijawek jest replantacja odciętych palców, uszu i penisa. Poza chirurgią replantacyjną i transplantacyjną nie używa się pijawek w medycynie opartej na dowodach naukowych. Istnieje możliwość, iż pijawki znajdą swoje zastosowanie w leczeniu m.in krwiaków na języku i mosznie, wszystko to jednak melodia przyszłości. Zatem, jeśli w najbliższym czasie nie planujemy odciąć sobie penisa, pijawki raczej do niczego się nie przydadzą.
Właściciele słojów z pijawkami wykorzystują obecności pijawek w konwencjonalnej praktyce szpitalnej. Hirudoterapia to także prawdziwa medyna poparta badaniami klinicznymi. Zakres jej stosowania jest przy tym tak wąski, że statystyczny Kowalski nigdy nie otrze się o terapię pijawkami. Jedyną okolicznością stosowania pijawek jest replantacja odciętych palców, uszu i penisa. Poza chirurgią replantacyjną i transplantacyjną nie używa się pijawek w medycynie opartej na dowodach naukowych. Istnieje możliwość, iż pijawki znajdą swoje zastosowanie w leczeniu m.in krwiaków na języku i mosznie, wszystko to jednak melodia przyszłości. Zatem, jeśli w najbliższym czasie nie planujemy odciąć sobie penisa, pijawki raczej do niczego się nie przydadzą.