Chrystus i kosmici

Michał Łaszczyk - 27 czerwca

Wczoraj dowiedziałem się o nowym projekcie znanego ufologa Igora Witkowskiego, tym razem raczącego nas nie zdjęciami, a obrazami kosmitów. Okazuje się że UFO jest wszędzie, wystarczy tylko poszukać. Czasami przymrużyć przy tym oczy, wiele się nie zastanawiać - i voila - UFO na każdym obrazie. Oczywiście, UFO absolutnie wszędzie byłoby głupie, należy zatem wybrać takie obrazy które już przedstawiają jakieś dziwy. W końcu UFO nie leciało do nas 100 tysięcy lat tylko po to aby zawisnąć między bocianami Chełmońskiego. Co innego ukrzyżowanie Chrystusa - po to już warto wsiąść do spodka. Mniej więcej takie myślenie przyświeca ludziom łączącym pasje Chrystusa z latającym spodkiem. Nie wiem jakie obrazy w formie dowodów zamierza zaprezentować Witkowski, mamy natomiast na youtubie krótki film zapowiadający jego książkę "UFO i Chrystus". Materiały są, jak mówi autor, "nieznane" a ich zebranie zajęło mu "dużo czasu". Mi zajęło 2 sekundy - wszystkie pokazane na klipie obrazy mieszczą się w pierwszej 10-tce grafik jakie wyskakują w google po wpisaniu frazy "ufo christ"


Pierwszy obraz jaki widzimy w tle, a także jedyny który powtarza się dwa razy, to Madonna z dzieckiem i małym świętym Janem, autorstwa najprawdopodobniej Sebastiano Mainardi. W prawym górnym rogu widać świecący obiekt, na który spogląda pasterz wraz ze swoim psem. Obiekt przypomina gwiazdę, często towarzyszącą przedstawieniom Maryjnym, zwłaszcza w malarstwie Bizantyjskim. To na co spogląda pastuch nie jest oczywiście statkiem obcych. Jest to nawiązanie do Ewangelii Łukasza, na temat objawienia się pastuchom anioła zapowiadającego przyjście mesjasza. Na obrazie z rzekomym UFO nie ma jednak anioła, ponieważ inspiracją dla artysty była Protoewangelia Jakuba, opisująca nie aniołów a właśnie świecącą chmurę. Gest zasłonięcia oczu przez pasterza jest charakterystycznym elementem tego wydarzenia i odwołuje się do słów, iż światło była tak intensywne że oczy nie mogły znieść tego widoku.


Drugi obraz na filmie Witkowskiego to absolutny klasyk. Jest to XIV wieczne malowidło z Kosowa, które widniało niegdyś w szablonie mojego bloga. Dla ufologów odkrył je Alexandar Paunovitch w 1964 roku, natomiast pierwsze pomysły wiążące widoczne na nim dwa obiekty z UFO to zasługa francuskiego czasopisma "Sputnik". Fresk przedstawiać ma dwa statki kosmiczne i ich pilotów czy coś w ten deseń. W rzeczywistości jest to niezwykle popularne w malarstwie wczesnego średniowiecza, antropomorficzny obraz Słońca i Księżyca. Wyobrażenie te sięga korzeniami starożytnej Grecji i Persji. W Rzymie bito nawet monety z wizerunkiem cesarzy w towarzystwie Słońca i Księżyca po bokach. W obrazach ukrzyżowania, Słońce przedstawiano jako mężczyznę, zaś Księżyc jako kobietę. Słońce przedstawiano po prawej stronie Jezusa, zaś księżyc po lewej. Można oczywiście tłumaczyć te nieporozumienia brakiem specjalistycznej wiedzy z zakresu historii sztuki, o który trudno winić pasjonatów latających spodków. Są jednak przykłady które bazują na zwykłym oszustwie, w którym nie tyle odsłania się prawdziwszy sens malowidła, a tuszuje jego rzeczywistą wymowę.

Igor Witkowski zachwyca się obrazem "Chrzest Chrystusa", sugerując iż latający spodek wiruje nad jego głową oświetla go słupem światła. Może być to latający spodek, jeśli tylko kosmici jako swojego emblematu używają gołębicy. Oczywiście zbliżenie na rzekomy statek byłoby tu nie na miejscu. Poza tym obraz ten pochodzi dopiero z XVIII wieku, więc nie może odwoływać się do naocznych świadków ukrzyżowania czy jakiś starożytnych źródeł o których nic nie wiemy. Kolejnym matactwem są "promienie lasera skierowane w głowę Matki Boskiej", jakie na obrazie "Zwiastowanie ze św. Emidiuszem" widzi Witkowski. Jednak gdy zrobimy zbliżenie odpowiednich miejsc, których dam głowę że w książce Witkowskiego nie zobaczymy, owe UFO okazuje się otwierającym się niebem pełnym aniołów, a owy laser to promyk po którym zlatująca z nieba gołębica - chyba że jest to super-gołębica z laserem w oczach.

  • Udostępnij:

Coś w podobnym klimacie

21 komentarze

  1. To "UFO" na pierwszym obrazie wygląda jak Latający Potwór Spaghetti.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odkryliśmy właśnie prawdziwe znaczenie tego obrazu - odwiecznie skrywana tajemnica średniowiecznych wizerunków FSM.

    Nie na temat, ale właśnie czytam że Michaela Jacksona zabił spisek Masonów, "znanego ich przeciwnika" - ponoć ""They don't really care about us" jest o masonach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. UFO jak UFO, można dyskutować, ale ten Chrystus, ten Chrystus...

    OdpowiedzUsuń
  4. No co za okrucieństwo... "Inteligentny alternatywnie" miły człowiek znalazł sens swego życia, a Ty mu podlewasz wodą jego babki z piasku...

    Nie mówiąc o tym, że utrudniasz mi wejście z moim cyklem książek na temat tajemniczych połączeń: "Jezus i nietoperze", "Jezus i ptero-komputery" "Jezus i smoki" oraz moje największe dzieło "Maryja i pasikoniki".

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje że "Jezus i nietoperze" nie będzie plagiatem "Jezus łowca wampirów" - fascynującego filmu o Jezusie karatece, który to walczy z dziećmi nocy? Do tego przydałoby się przeglądnąć wszystkie litanie, gdzie Matka Boska występuje w roli matki i królowej wszystkiego - czy aby tam nie ma już epizodu entomologicznego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach nie, ja dowodę, że Jezus to tylko miłość, a nietoperze też. I one podlatują i siadają na ręce a on je karmi. I pokazują, że te wszystkie obrazki ze Św.Franciszkiem i skowronkami to nieporozumienie, chodziło o Jezusa i nietoperze. I dopiero nietoperz nakarmiony robi myk o 180 stopni i zwisa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać Panowie na jakim etapie umysłowym jesteście. Ja osobiście chciałbym zobaczyć wasze miny jak to wszystko okaże się tym czym jest w istocie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się,wszyscy ktorzy się tu wypowiadają nie mają o niczym co jest prawdziwe bladego pojęcia!!!!!!!!!!!! Jak mozna sie wypowiadac na temat czegoś o czym nic sie nie wie,lub się czegos totalnie nie rozumie? Najłatwiej wtedy obrazic wszystkich i wszystko pokolei. Zal mi bardzo wielu ludzi. A zdziwicie się każdy w swoim czasie,kiedy dowiecie się,że tzw. UFO i Jezus,to ten sam temat,nie mylic z zielonymi ludzikami, bo to inna historia. Nie odpowiem skąd to wiem,bo ludzie jeszcze nie wierzą w takie wiadomości :) ale sie dowiedzą,nie wiem tylko dokładnie kiedy :) Ja już wiem!!!!!!!!

      Usuń
    2. You made my day. A myślałem, że już nic zabawnego mnie dziś nie spotka. Bashobora też mówił, że w Polsce to ludzie zbyt słabej wiary są, żeby można było kogoś wskrzesić, dlatego on wskrzesza tylko w Afryce.
      Już nawet nie chce mi się pisać o tym, że Jezus po prostu nie istniał, jest to perfidna zrzynka z Horusa, albo jakiegoś innego, znacznie starszego, bóstwa solarnego.

      Usuń
  8. Az 3 sekundy o jeju jakis ty wspanialomyslny, a teoria jaka , a jesli nie jestem w bledzie to i dziura w mozgu bedzie .....dziura to malo powiedziane krater....

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze dobrze. Doszukiwanie się wszędzie nawiązań do cywilizacji pozaziemskich może prowadzić tylko do całkowitej paranoi. Chwała Autorowi za wytknięcie tego szaleństwa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Więc idąc tokiem rozumowania Autora, liczne współczesne doniesienia o UFO, o których wspominają rządy na całym świecie i udostępniają archiwa (Belgia, Wlk. Brytania, Chile, Nowa Zelandia, Francja...) to... SPOTKANIA Z FRUWAJĄCYMI W KÓŁKO ANIOŁKAMI? :)))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Protestuję! Czemu rządy wspominają i udostępniają a przede mną chowają? Ja też chcę do UFO!

    OdpowiedzUsuń
  12. @ andsol - każdy by chciał, ale nie każdy się kwalifikuje. Jak wiadomo ludzki mózg zużywa mnóstwo energii, więc ufolce biorą wyłącznie tych energooszczędnych.

    OdpowiedzUsuń
  13. kwik, czy sugerujesz, że gdy mój cały mózg oddam UFOludkom, to mnie wreszcie porwą? A czy one dają na śniadanie domowy jogurt? Bo ja mam pewne wymogi żywnościowe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mózgiem żywią się chyba inne stwory, równie nieprawdziwe co kosmici. Choć nie, kosmici są chyba jeszcze bardziej nieprawdziwi niżeli zombie. Ewentualnie mowa tu o powstałych z grobu kosmitach – a tego to chyba nawet jeszcze w holiłudzie nie było.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że kultura jaką ludzie stworzyli wokół. To permanente dojenie pieniadza!

    OdpowiedzUsuń
  16. ARTYKUŁ DLA CIEMNYCH I TĘPYCH, KTÓRZY W SWOIM ZAROZUMIALSTWIE I DLA WŁASNEJ WYGODY I SPOKOJU, TŁUMACZĄ WSZYSTKO TAK JAK IM WYGODNIE, KORZYSTAJĄC Z OFICJALNEJ WIEDZY

    OdpowiedzUsuń
  17. Michał Łaszczyk próbuje w swoim artykule nieudolnie obalić tezę o kontaktach z obcymi uwidocznionymi na obrazach sakralnych.
    Chrystus i kosmici - Czajniczek Pana Russella (czajniczek-pana-russella.blogspot.com)
    1.Obraz Madonna z dzieckiem i małym Św, Janem .Widzimy tu coś w rodzaju świecącej chmury na którą spogląda pasterz .Inspiracją była dla artysty ewangelia Jakuba opisująca nie aniołów a świecącą chmurę. Czy na pewno jednak chmurę.? Czy ta oraz inne ewangelie odrzucone przez kościół nie skrywają prawdy o JEZUSIE? Może właśnie Jakub opisał to co rzeczywiście widział pastuch czyli spodek. Pan Łaszczyk usiłuje powiedzieć, że „Obiekt przypomina gwiazdę, często towarzyszącą przedstawieniom Maryjnym, zwłaszcza w malarstwie Bizantyjskim. Gwiazdę ?” Gwiazda według mnie wygląda nieco inaczej.
    2.Z kolei na fresku z XIV w. zdaniem Łaszczyka widać ukrzyżowanego Jezusa a po bokach dwa statki obce. Według tego antropologa kultury fresk z Kosowa nie pokazuje obcych statków tylko antropomorficzne ukazanie Słońca i Księżyca co było typowe dla średniowiecza . Zgadzam się z tą tezą jednak antropomorfizm polegał tu na przedstawieniu ciał niebieskich jako ludzi lub mających ludzie cechy. Na fresku widzimy jednak nieco inne obiekty. Postaci ludzkie są wmontowane w obiekty emanujące energia tylko jednej strony.
    3.Jedynie obrazy „Zwiastowanie ze Św. Emidiuszem” oraz „Chrzest Chrystusa” rzeczywiście ukazują historię zgodnie z przyjętym kanonem ewangelicznym. Dostrzec możemy to jednak dopiero po powiększeniu detali obrazów Po powiększeniu obrazów widzimy ,że nie ma tu statku obcych tylko anioły oraz gołąb jako symbol Ducha Świętego.

    OdpowiedzUsuń