Bułgarzy buszujący w zbożu

Michał Łaszczyk - 30 listopada

Wicedyrektor Instytutu Badań Kosmicznych z Bułgari, Lachezar Filipov twierdzi, że w ramach swoich "badań" skontaktował się z obcą cywilizacją. Pod słowem "badania" kryją się przekazy channelingowy jednej z bułgarskich wróżek. Filipow skontaktował się z badaczką zbożowych piktogramów Marianą Weznewą (Veznevą), która rozszyfrowała w nich upadek wielkiej asteroidy w 2012. Weznewa za pośrednictwem transu zadawała pytania kosmitom, a także interpretowała kręgi zbożowe z całego świata. W ich kształtach dopatrzyła się m.in głowy wojownika Majów (jasna konotacja z 2012) i zapłodnienie in-vitro (któremu kosmici są przeciwni). Z całego zamieszania tłumaczył się obecny dyrektor instytutu, przypominając opinii publicznej, iż wszystko co głosi Filipow jest jedynie jego prywatną opinią i nie ma nic wspólnego z samą placówką. Fizyk zapowiada dalsze analizy pszennych zawirowań, a ja jako dobry człowiek mu pomogę.


Historia kręgów w zbożu sięga swymi korzeniami drugiej połowy XX wieku, zaś za prekursorów tego fachu przyjęło się uważać Douga Bowera i Dave Chorleia, autorów 250 takich formacji. W wielu opracowaniach dzieje kręgów rozpoczyna się od opisu XVII-wiecznej broszury Mowing-Devil, a nawet cofa się ich historie jeszcze dalej, aż do X wieku. Mowing-Devil nie powinien robić na nas wielkiego wrażenia, bo także polski folklor przypisywał odnajdywane w zbożu kształty, tańcującym w nim diabłom. Te zamierzchłe historie nie opowiadają jednak o współczesnych crop circles, lecz o znanym każdemu rolnikowi tzw. "kładzeniu się zboża". Jako że szczycę się chłopsko-robotniczym pochodzenie (z naciskiem na "chłopsko"), setki razy widziałem te cuda na polach i nigdy nie mogłem się nadziwić jak one powstają. Dwa sąsiednie z sobą źdźbła, które rosną przecież w odległości 2 mm, wszystkie na lewo stoją niewzruszone, zaś wszystkie na prawo snują się po ziemi jak sprasowane. Wszystko to za sprawą wiatru.

Pierwsze klasyczne kręgi w zbożu, to dopiero koniec lat 60-tych XX wieku. Były to zresztą bardzo prymitywne wzory, głownie same koła o średnicy ok 1 metra. Pierwsze kręgi tworzone były w trzcinach, eksperymentowano także z innymi materiałami, m.in. śniegiem i piaskiem. Odnośnie kręgów zaobserwować można dziwną zależność - im tradycje circlemakeringu w danych kraju bogatsze, tym kręgi bardziej skomplikowane - znaczy się, im pasjonaci udeptanych łanów lepsi, tym okoliczne UFO ambitniejsze.


Wbrew temu co się słyszy, cerealodzy po dziś dzień nie wypracowali żadnej metody odróżnienia sfałszowanych i ich zdaniem prawdziwych kręgów. Promieniowanie, powyginane łodygi, wszystko to było wykrywane przez "ekspertów" na zmajstrowanych ludzką nogą kręgach, zaś uznany przez nich za niesamowity tzw. "efekt pierzenia" uzyskiwany był przy pomocy deski i sznurka. Obsesyjne trzymanie się opcji z kosmitami doprowadziło do paranoidalnych oskarżeń Johna Wabe, autora filmu spod Oliver's castle. Wabe przyznał się, iż sfałszował ten film, jednak wielu cerealogów nigdy w to nie uwierzyło, zarzucając mu tajną współprace z rządem.

Dziś jednym z głównych elementów ustalenia autentyczności kręgu, jest analiza jego wzoru. To co opowiada Marianna Weznowa nie jest niczym nowym. Jedna z moim ulubionych analiz piktogramu to interpretacja kregów zbożowych z Crabwood (na zdjęciu). Fachowcy nie tylko pospadali z krzeseł na widok gęby szaraka, ale rozszyfrowali nawet tekst na płytce CD którą trzyma obcy! Jest oczywiście po angielsku, w końcu od czasów amerykańskich filmów s-f wiadomo, że cały kosmos mówi po angielsku. Jest to długaśny przekaz opowiadający o czekających nas wszystkich torturach jeśli nie powrócimy na ścieżkę dobra. Także zapowiedzi katastrof były udziałem zbożowych kręgów. Na powstałym w 1995 kręgu z Hampshire, dostrzeżono nasz Układ Słoneczny z roku 2003... niestety już bez Ziemi. Weznową wyprzedził choćby nasz kochany Nautilus. Już w zeszłym roku fundacja lansowała analizę crop circle z Avenbury, w której doszukano się ostrzeżeń na temat komety jaka odwiedzi nas w 2012.

Wpatrując się w wydeptane łany można doszukać się każdego przekazu wedle uznania. Niektórzy gorliwi chrześcijanie łączą je ze słynnym Kodem Biblii (według którego w 2000 i 2006 miała nas czekać zagłada atomowa), po tym jak na jednym z piktogramów doszukano się kabalistycznego drzewa życia - co zostało zinterpretowane jako upomnienie obcych aby powrócić do analiz Pisma Świętego. Modną ostatnio ideą jest Crop Circle Ship - wedle której wszystkie zbożowe kręgi składają się na instrukcje budowy statku międzygwiezdnego. Pomimo tych ambitnych teorii, wciąż podstawą do analiz piktogramów jest cyrkiel i ekierka. "Badacze" kreślą po piktogramie na wszystkie możliwe sposoby, aż dopatrzą się w nim swojskich dla siebie kształtów. Nic w tym dziwnego, zważywszy że tak właśnie kręgi powstają. Z tą różnicą że rolę role linijki odgrywa w nich sznurek.

  • Udostępnij:

Coś w podobnym klimacie

13 komentarze

  1. Polecam w temacie książkę „Kornkreise - Der größte Streich seit Max und Moritz“ , autorzy Harald Hoos i Florian Brunner od lat jedni z głównych wykonawców kręgów zbożowych w Niemczech.
    Najbardziej chyba obu zdziwiło, że mimo wyjaśnienia fenomenu kręgów zbożowych dyskusja ufologiczna w tym temacie wcale nie straciła na świeżości.
    Przeprowadzili póżniej kilka eksperymentow, wykonując np. krąg zbożowy, następnie informując ludność i media, że to wykonali, nawet rozdając broszury, mimo to wkrótce powstała teoria o pozaziemskim pochodzeniu kręgu.
    Tu polecam strone http://www.kornkreise.de/, z wywiadami z twórcami kręgów.
    Najciekawszy jest tu chyba własnie psychologiczny aspekt fenomenu kręgów, reakcje ludzkie i tworzenie się opinii na ten temat.
    Na forach paranormalnych można poczytać wiele dyskusji, gdzie ktoś pisze, że dany krąg w Polsce to dawno wyjaśnione fake, bo Franek z Bolkiem się przyznali, że w nocy po 3 dębowych mocnych pojechali Ursusem C-330 na pole zrobić ufo,
    dwa posty dalej natomiast goście dalej zawzięcie dyskutują, czy ten krąg przedstawia model atomu wodoru, czy innego pierwiastka i co pozaziemscy chcieli nam przez to przekazać.
    No i oczywiście dość dziwne zjawisko, że najlepszych artystów ufo wysyła do Anglii, a do Polski samych cieniasów, trzeba chyba do Bułgarii wysłać zażalenie, aby to ufokom przetelegrafowali.
    Prowieniencja kręgów ma u nas też swój folklorystyczny aspekt, podobno można krąg wziąć na węch i tak, jeżeli w kręgu czuć kadzidłem, to zawrócił w zbożu ojciec dyrektor Maybachem, natomiast jeżeli czuć siarką, to sprawka mocy piekielnych-niezwłocznie powiadomić odpowiedniego do rejonizacji i typu diabła egzorcystę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponętne dyskusje nad wyjaśnionymi tajemnicami to chyba norma nie tylko wśród zbożowych kręgów. Do tej pory ludzie pieją z zachwytu nad zdjęciami wróżek z Cottingley, czy odlewów duszych łap Franka Kluski - a mowa tu przecież nie o wyjaśnieniach "z wczoraj" o których ktoś mógł jeszcze nie słyszeć, ale o fałszerstwach o których wiemy, już od blisko stu lat! I to jest dopiero straszne.

    OdpowiedzUsuń
  3. To, że kręgi wykonują ludzie jest dla mnie oczywiste. Podpowiedź jest ukryta w ewolucji tych obrazów. Najpierw były to proste figury geometryczne, a teraz pojawiają się takie, które uwzględniają perspektywę i światłocień. Jestem prawie pewien pojawienia się kręgów barwnych, lub trójwymiarowych - modelowanie zboża na różnej wysokości. Tylko kwestia rozwiązań technicznych. Ludzie lubią wyzwania i nie sądzę, by poprzestali na kółkach i gwiazdkach.

    @ Marek
    "Najbardziej chyba obu zdziwiło, że mimo wyjaśnienia fenomenu kręgów zbożowych dyskusja ufologiczna w tym temacie wcale nie straciła na świeżości."

    Bo to jest tak jak ktoś powiedział - jeśli coś ma jakąś wadę, to zrób z tego zaletę.
    Skoro ktoś przyznaje, że robi kręgi, to na pewno jest w spisku z Rządem Światowym i zniechęca "badaczy" do działania. Nawet jakieś teorie są już na ten temat.

    Przykładem jak bardzo można być upartym, w dążeniu do zadziwiania, jest Całun z Manoppello. Powstał wizerunek na materiale, którego nie da się farbować - bisior - . KK nie zgadza się na badania inwazyjne więc nadal technika jest zagadką.
    Jednak nie rozumiem dlaczego nie miałby wykonać tego człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fascynuje mnie ten odwieczny argument wykluczający ludzką rękę ze wszelkich artefaktów - "nawet człowiek ze swoją współczesną techniką nie byłby w stanie tego zrobić". I tak ponoć nie usypalibyśmy piramid czy nie ugnietlibyśmy zboża. Dziś klika razy większe wieżowce niż piramidy buduje się nie dłużej niż kilkadziesiąt miesięcy, ale kupa piasku i kamieni z Gizy zajęłaby nam ponoć 30 lat! Tak też już przy pierwszych zbożowych kulkach w kwadracie, trąbiono że przekraczają one ludzkie możliwości. Następne były skomplikowane jeszcze bardziej i jeszcze bardziej, tak że obawiam się, iż w końcu misterne udeptanie pszenicy przekroczy możliwości nawet cywilizacji pozaziemskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i moja ulubiona fundacja mnie nie zawiodła :]

    http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=1964

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozdrawiam autora tej kapitalnej witryny.

    kkk

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezeli kupa piasku i kamieni sa dla ciebie 16 czy 20to tonowe klocki poukladane z taka precyzja ze czubek odstaje od bokow o jakies milimetry i sama budowla jest usytuowana perfekcyjnie wzgledem kierunkow swiata , niemowiac juz ze stoi w centrum naszzego globu , to rzeczywiscie masz problem, bo wiezowce o ktorych wspominasz moze i sa wyzsze ale zapewniam cie ze malo precyzyjne , jak fakt ze chlopaki na 90 pietrze przywiazuja meble do kaloryferow bo na tej wysokosci sa piekne wiatry jezeli to nazywasz perfekcja to ok,hahah moze jesze powiesz mi mi ze piramidy to grobowce.
    bez komentarza.....

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli tak imponuje ci precyzja, spasowanie kamieni i zwymiarowanie całego obiektu, to w porównaniu z Rzymskimi budowlami piramidy to dziadostwo. Np. akwedukt w Nimes na wielu kilometrach ma ten sam spadek 3mm na 50 metrów. Rzymianie musieli trafić na jeszcze cwańszych kosmitów niż Egipcjanie, których boki piramid wąchają się o 10 cm.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha co ty kurwa porownujesz , moze powiesz mi ze sciany w twoim domu sa sa wielkim wyczynem , bo sa w miare rowne a najblizszy most na autostradzie to wrecz cud natury,zbuduj piramide i kaz sie w niej pochowac najlepiej zywce niech bedzie bardziej precyzyjna niz ta w Gizie, kolejny wielki madrala wysmiewajacy wszelkie teorie wielki pepek swiata jedyna autorytet niepodwazalny jak istnienie slonca , te twoje forum zgina sie z hujem a twoje marne teorie swiadcza o tym ze czytasz pierwsze 4 linijki tekstu i nic wiecej , mam dla ciebie propozycje zostan dziennikarzem w CNN lub innym zasyfialym mainstreamowy dzienniku ... bedziesz graczem nr1 dostaniesz zloty medal .....za to ze jestes zajebistym powtarzaczem i nagraj sobie to i odtwarzaj w kolko i w kolko i w kolko ......

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha co ty kurwa porownujesz , moze powiesz mi ze sciany w twoim domu sa sa wielkim wyczynem , bo sa w miare rowne a najblizszy most na autostradzie to wrecz cud natury,zbuduj piramide i kaz sie w niej pochowac najlepiej zywce niech bedzie bardziej precyzyjna niz ta w Gizie, kolejny wielki madrala wysmiewajacy wszelkie teorie wielki pepek swiata jedyna autorytet niepodwazalny jak istnienie slonca , te twoje forum zgina sie z hujem a twoje marne teorie swiadcza o tym ze czytasz pierwsze 4 linijki tekstu i nic wiecej , mam dla ciebie propozycje zostan dziennikarzem w CNN lub innym zasyfialym mainstreamowy dzienniku ... bedziesz graczem nr1 dostaniesz zloty medal .....za to ze jestes zajebistym powtarzaczem i nagraj sobie to i odtwarzaj w kolko i w kolko i w kolko ......

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahaha co ty kurwa porownujesz , moze powiesz mi ze sciany w twoim domu sa sa wielkim wyczynem , bo sa w miare rowne a najblizszy most na autostradzie to wrecz cud natury,zbuduj piramide i kaz sie w niej pochowac najlepiej zywce niech bedzie bardziej precyzyjna niz ta w Gizie, kolejny wielki madrala wysmiewajacy wszelkie teorie wielki pepek swiata jedyna autorytet niepodwazalny jak istnienie slonca , te twoje forum zgina sie z hujem a twoje marne teorie swiadcza o tym ze czytasz pierwsze 4 linijki tekstu i nic wiecej , mam dla ciebie propozycje zostan dziennikarzem w CNN lub innym zasyfialym mainstreamowy dzienniku ... bedziesz graczem nr1 dostaniesz zloty medal .....za to ze jestes zajebistym powtarzaczem i nagraj sobie to i odtwarzaj w kolko i w kolko i w kolko ..........

    OdpowiedzUsuń
  12. Zupełnie się nie zgadzam z autorem, ale ok. Artykuł całościowo nie jest rzetelny, jedynie ukazuje to co autor chce przekazać i nacechowany jest jego właśnie opiniami.
    Są fakty których do tej pory nie wyjaśniono, jak pojawia się promieniotwórczość? Jak to możliwe że powstają one w kilka sekund, są świadkowie który widzieli na własne oczy jak powstają, jest też nagranie. Dla mnie osobiście bardzo ważny jest fakt, że źdźbła są jakby "upieczone" rozerwane od środka, jakby w źdźble była kropla wody która bardzo szybko się "ugotowała" i rozerwała je, natomiast cała struktura nie jest zniszczona zboże rośnie dalej ale nie "wyprostuje się" :) I jeszcze jedno farmacje są "ugniatane" na wysokości ok 15cm???
    Jak? skoro jeśli ktoś depcze deską to chyba przy samej ziemi.
    -Są rzeczy na tym niebie i ziemi o których Wam się nie śniło-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd czerpiesz te rewelacja? Są to znane i wyświechtane głupoty do obrzydzenia powielane przez ufo fanów. Masz dane jakie wartość μSv przybierało promieniowanie, w ilu kręgach, ile wynosiło poza obrysem kręgu, ile jeszcze dalej od obrysu? No co, widziałeś takie? Nie widziałeś, bo takich nie ma. Po co się tym zainteresować, lepiej chodzić i gadać o niewyjaśnionych faktach. Jakie filmy na których powstają kręgi? Masz na myśli to https://www.youtube.com/watch?v=6M6vP8-SbU0 ? Przeczytaj sobie 3 pierwsze komentarze pod tym filmem, poszukaj o nim czegokolwiek, a później zabieraj się za komentowanie.

      Usuń